Microsoft wydał wczoraj najnowszą kompilację Windowsa 10 opatrzoną numerkiem 21354. Zmiany wyglądają na głównie kosmetyczne:
- Modyfikacja wyglądu listy aplikacji w Menu Start.
- Paint, Notatnik oraz Narzędzie Wycinanie są już aktualizowane przez Microsoft Store, a więc nowsze wersje tych narzędzi nie będą musiały być dostarczane w gigantycznych aktualizacjach co pół roku.
- Paint dostaje nową ikonę! Łooo...

- "Narzędzia Windows" już nie jest folderem z ikonkami w Menu Start - teraz odsyła do dedykowanej strony w Eksploratorze Plików
- Poprawki w zakładce "Nowości i zainteresowania". Można już wyłączyć automatyczne rozwijanie się wiadomości, kiedy przypadkiem najedzie się na ikonę myszką.
- Nowy build pochodzi z nowego brancha "co_release". Oznacza to, że aktualizacja jest już powoli kończona. Niektóre funkcje mogą zostać odsiane od nadchodzącego update'a, inne pewnie zostaną. "Cobalt" prawdopodobnie zostanie wydany jesienią.
- W ustawieniach pojawiła się nowa zakładka Aparaty (a może Kamery?).

- Naprawiono błąd, przez który niektóre gry dostawały raka i crashowały, bądź miały problemy z synchronizowaniem postępów.
- Naprawiono znikanie przypiętych folderów w Eksploratorze.
- Naprawiono brak sensu wyników wyszukiwania.
- Naprawiono błąd, przez który "Nowości i zainteresowania" psuły interfejs na mniejszych ekranach.
- Naprawiono występowanie crashu, kiedy próbowano włączyć Narratora (jak do tego mogło dojść?).
- Naprawiono występowanie BSODów przy restarcie, wyłączaniu komputera, a także przy włączaniu Windows Subsystem for Linux.
- Naprawiono wieczne ładowanie się Windows Update.
- Naprawiono crashowanie się Ustawień, kiedy odwiedziło się zakładkę "Ustawienia zasilania i uśpienia".
- W ustawieniach Ekranu blokady pojawił się przełącznik, który nic nie robił. Teraz już go nie ma. Szok!
- Wiele pomniejszych poprawek związanych z IME, logowaniem się, przyznawaniem haseł użytkownikom czy długim czasem uruchamiania systemu.
Źródła: Windows Central, Windows Blog